Państwo przeciwko człowiekowi, przeciwko rodzinie

ZE SPECJALNĄ DEDYKACJĄ DLA POLSKICH WŁADZ, KOMISJI EUROPEJSKIEJ ORAZ INNYCH PRZEDSTAWICIELI UNII EUROPEJSKIEJ

WSZYSTKO ODBYWA SIĘ ZA PIENIĄDZE OSACZONYCH, PONIEWIERANYCH PRZEZ FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH ZWYKŁYCH OBYWATELI

SAMOWOLA URZĘDNIKÓW W KRUS I ZUS NA NIESPOTYKANĄ SKALĘ, W SĄDACH UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH JEST NIEWIELE LEPIEJ

ONI TKWIĄ JESZCZE W POPRZEDNIEJ EPOCE POLITYCZNEJ

Przed zabraniem się do napisania artykułu rozmawiałam z wieloma urzędnikami KRUS i ZUS, bywałam w sądach, odbyłam wiele rozmów z poszkodowanymi przez KRUS i ZUS w różny sposób. Przejrzałam kilka tomów akt spraw i wiele decyzji wydanych głównie przez prezesa KRUS obejmujących ubezpieczeniem i wyłączających z ubezpieczenia, choć nie tylko. Czytałam wyroki sądowe. Miałam wiele takich chwil, gdy myślałam, że nie dam rady tego ogarnąć, opisać w jakiś prosty, zrozumiały dla czytelników sposób. Problemy wszystkich ludzi, tysięcy osób, którzy walczyli o swoje prawa z KRUS i ZUS, a następnie przed polskimi sądami jest ten sam i jest bardzo łatwy do opisania.

WE WSZYSTKICH SPRAWACH JAKIE PRZEGLĄDAŁAM, BEZ TRUDU MOŻNA WSKAZAĆ SAMOWOLNE DZIAŁANIA URZĘDNIKÓW I SĘDZIÓW, NA KTÓRE NIE MA PODSTAW PRAWNYCH, CZYM NARUSZANA JEST KONSTYTUCJA; ARTYKUŁ 7 ” Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”, ARTYKUŁ 178. 1 ” Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom” ORAZ KODEKS POSTĘPOWANIA ADMINISTRACYJNEGO ARTYKUŁ 6 ” Organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa”.

Rozstrzygnięć spraw, gdzie brakuje głównie podstaw prawa proceduralnego lub prawo proceduralne zostało źle zastosowane są tysiące.

Brakuje woli politycznej do doprowadzenie poszczególnych spraw do stanu zgodnego z prawem.
Ludzie na styku z instytucjami państwowymi, takimi jak KRUS, ZUS i sądy są bez szans, bo polscy funkcjonariusze publiczni bezkarnie mogą naruszać prawo.

W socjalistycznej Polsce był kodeks postępowania administracyjnego. Ustawa z 14 czerwca 1960 r. z późniejszymi zmianami obowiązuje do dziś.
Jednak aparat skarbowy podobnie jak obecnie nie wiadomo dlaczego pracował i pracuje w oparciu o odrębne przepisy. Podobnie było w większości z instytucjami realizującymi zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych, w tym oczywiście ZUS.
Z tym, że kodeks postępowania administracyjnego rozstrzyga: art. 180. & 1. ” W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych stosuje się przepisy kodeksu, chyba że przepisy dotyczące ubezpieczeń ustalają odmienne zasady postępowania w tych sprawach.

Tutaj mamy spójność z artykułem 7 konstytucji z 1997 r. ” Organy władzy publicznej działają na podstawie prawa i w granicach prawa”, artykułem 6 kodeksu postępowania administracyjnego ” Organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa” oraz przepisami ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z 1998 r., artykułem 83 a. 2. ” Decyzje ostateczne Zakładu, od których nie zostało wniesione odwołanie do właściwego sądu, mogą być z urzędu przez Zakład uchylone, zmienione lub unieważnione , na zasadach określonych w przepisach Kodeksu postępowania administracyjnego” i artykułem 123 ” W sprawach nie uregulowanych ustawą stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, chyba że ustawa stanowi inaczej”. W sprawie ważny jest artykuł 52. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników z 1990 r. ” W sprawach nie uregulowanych w ustawie stosuje się odpowiednio przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych”.

Prawo jest jednoznaczne. Urzędnicy, sędziowie mogą działać jedynie na podstawie przepisów prawa i w granicach prawa. Wszelkie czynności podejmowane bez podstawy prawnej są zwykłą samowolą urzędniczą i sędziowską.

W przypadku instytucji realizujących i kontrolujących zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych, tak jakby czas się zatrzymał. Funkcjonariusze publiczni nie zauważyli, że od 1997 r. mamy nową ustawę zasadniczą? Przeoczyli, że od 1999 roku obowiązuje ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, która w sprawie prawa proceduralnego odsyła do kodeksu postępowania administracyjnego? Czasy kiedy urzędnicy mogli wszczynać postępowania z zakresu ubezpieczeń społecznych i wydawać decyzje bez podstawy prawa proceduralnego wydawać by się mogło; minęły bezpowrotnie, ale tak jest tylko w teorii. Samowola urzędnicza w systemie poraża.

W tym stanie rzeczy, gdy niezauważalnie dla urzędników i sędziów przechodziły tak gruntowne dla państwa zmiany jak uchwalenie i wprowadzenie w życie nowej konstytucji, czy wprowadzenie ustawy reformującej system ubezpieczeń społecznych, to trudno by zauważyli, że w ustawie o ubezpieczeniu społecznym rolników został wprowadzony artykuł 52. 1 w brzmieniu zaprezentowanym powyżej.

KRUS jest w zasadzie dzieckiem stworzonym przez nową władzę w 1990 r. razem z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników. Instytucja jest bardzo specyficzna. Jest to taki pieszczoch władzy. Wiecie, że w życiu często bywa tak, że jeden powód działania lub odmowy jest prawdziwy, drugi dobrze brzmi.

OFICJALNYM, DOBRZE BRZMIĄCYM POWODEM UTRZYMYWANIA BARDZO KOSZTOWNEJ INSTYTUCJI, KTÓRA ZDARZA SIĘ, ZE DZIAŁA NA SZKODĘ UBEZPIECZONYCH, JEJ URZĘDNICY NARUSZAJĄ PRAWO, JEST DOBRO ROLNIKÓW.

W artykule Rafała Ziemkiewicza ” Po co mamy KRUS” zamieszczonym przez Interia.pl 12-09-2008 r. jest takie zdanie: ” Wszystkie przekręty, jakich kiedykolwiek dokonano, jakich się dokonuje i jakich niewątpliwie będzie się jeszcze dokonywać w Kasie Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych to mały pikuś w porównaniu z tym przekrętem, jakim jest samo istnienie KRUS”.

Co to jest demokracja

KRUS jest instytucją do której od lat z budżetu państwa dopłacamy po 15 miliardów złotych i więcej. W 2009 r. dopłata wyniosła ok. 16,5 miliarda złotych, świadczenia pobierało ok 1,4 miliona osób. Co daje nam dopłatę do każdego pobierającego świadczenie ponad 11000 zł na rok, ponad 900 zł miesięcznie. Ile osób z KRUS w 2009 r. pobierało świadczenia w wysokości 900 zł miesięcznie?
A jednak nie demokracja
To jest bardzo ważne. Skoro dopłata do KRUS z budżetu w przeliczeniu na jednego emeryta lub rencistę jest porównywalna z wysokością świadczeń, a w sporej części przypadków wyższa, to jakie jest uzasadnienie do różnicowania świadczeń wypłacanych z podatków? Jakimi przesłankami społecznymi, jakim rachunkiem ekonomicznym kierują się rządzący, by utrzymywać KRUS?

Przecież rolnikom można wypłacać świadczenia np. poprzez urzędy gmin lub aparat skarbowy. Było by znacznie taniej niż obecnie. Nie trzeba by utrzymywać armii urzędników KRUS, samochodów, budynków i całej infrastruktury.

Co najważniejsze, gdyby nie było różnicowania świadczeń ( czytaj dyskryminacji), nie było by potrzeby wydawania milionów decyzji i postanowień, nie było by poprzez co osaczać ludzi, zatruwać życia zwykłym obywatelom, często całym polskim rodzinom.
Osaczanie ludzi, dyskryminowanie obywateli poprzez funkcjonariuszy publicznych, to jest potężny problem Polski.

W Polsce co roku na utrzymanie urzędów i urzędników wydajemy miliardy złotych, które zostały wypracowane przez zwykłych obywateli. Nie możemy zapominać, że pensje funkcjonariuszy publicznych, piękne biurowce, samochody służbowe i cała infrastruktura instytucji publicznych utrzymywana jest z podatków, które obniżają w sposób znaczący dochody pracujących.

Zamiast realizować własne potrzeby, np. kupić książki lub inne pomoce niezbędne do kształcenia się naszych dzieci, wyjechać na wakacje lub zmienić samochód na nowy, my składamy się na utrzymanie armii urzędników i całą infrastrukturę urzędów, by urzędnicy mogli w komfortowych warunkach wykonywać nikomu do niczego nie potrzebną pracę. Jakby tego było mało, to oni robią z nami co chcą.

O tym, że większość urzędników ZUS świadczy usługi niskiej jakości, piszą dziennikarze od lat. Z ostatnio opublikowanych danych wynika, że ZUS przegrywa około 30 % postępowań sądowych. To dużo jeżeli weźmiemy pod uwagę, że spora część obywateli swoich praw broni samodzielnie, instytucja zaś dysponuje prawnikami. Jest mało prawników, którzy podejmują się prowadzenia spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych.

Ja przyglądałam się w sposób szczególny akcji wyłączania z KRUS rolników – przedsiębiorców, którzy następnie trafiali do ZUS. Zdumiewa bierna postawa ZUS, który bezkrytycznie opiera się na decyzjach wydanych przez KRUS, choć decyzje nie spełniają wymogów formalno – prawnych, nie mogą być zgodnie z polskim prawem dowodami w sprawach.
Zgodnie z artykułem 76. & 1. ” Dokumenty urzędowe sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w ich zakresie działania stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone”. SPORZĄDZONE W PRZEPISANEJ FORMIE.
” & 3. Przepisy & 1. i 2. nie wyłączają możliwości przeprowadzenia dowodu przeciwko treści dokumentów wymienionych w tych przepisach”.
Prawne zabezpieczenia interesów obywateli są, tylko mało kto z prowadzących postępowania z nich korzysta.
Niepojęte jest dla mnie milczenie urzędników ZUS, gdy dysponują sprzecznymi decyzjami wydanymi przez prezesa KRUS z prawomocnymi wyrokami.

To jest wręcz polska specjalność, że sąd wydał wyrok, a urzędnicy dalej robią swoje, nawet nie muszą się od wyroków odwoływać?

Temat konieczności likwidacji KRUS, instytucji, która powstała zaledwie kilka lat temu wraca przy okazji każdych wyborów. Do tej pory w dyskusjach dominował argument ekonomiczny. Z KRUS są również inne bardzo istotne problemy o których nie wolno zapominać, które są często pomijane w dyskusjach. Poprzez samowolne działania urzędników Kasy, wyrządzane są ogromne szkody w sferze społecznej i ekonomicznej ubezpieczonym i ich rodzinom, podrywane jest zaufanie obywateli do państwa, obniżana jest kultura prawna.

Bardzo krytyczny stosunek do pracy polskich sądów wyraża spora część obywateli,
wydziały ubezpieczeń społecznych reprezentują niestety typowy poziom dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Są sprzeczne wyroki Sądu Najwyższego, gdzie w wyroku z 11 maja 2005 r. ( III UK 28/05) Sąd Najwyższy orzeka, że decyzje obejmujące ubezpieczeniem ma charakter prawokształtujący ( nie można zmienić jej wstecz). 14 lipca 2005 r. ( III UK 295/04) Sad Najwyższy wyraził odmienne zdanie i orzekł: ” Decyzje w sprawach ” podlegania” oraz w sprawach ” ustania” ubezpieczenia społecznego rolników mają przy tym charakter rozstrzygnięć deklaratoryjnych” czyli można je zmieniać, uchylać w dowolnym czasie.
Niedopuszczalna rozbieżność w orzeczeniach Sądu Najwyższego przynosi opłakane skutki. Sędziowie orzekają jak chcą.
Znam takie wyroki, gdzie ten sam sędzia wobec jednego ubezpieczonego orzeka, że decyzja jest prawokształtująca, wobec innego deklaratoryjna.

Nie było by tej radosnej twórczości, gdyby sędziowie orzekali zgodnie z artykułem 83 a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z artykułem 52. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.
Art. 83a. 1. Prawo lub zobowiązanie stwierdzone decyzją ostateczną … ?. Już z pierwszej części zdania widać, że decyzja kształtuje prawo. Zgodnie z polskim prawem nie można jej uchylać, zmieniać w dowolnym czasie. Do uchylenia lub zmiany potrzebna jest zgoda zainteresowanego.

Samowola urzędnicza na którą nie zawsze właściwie reagują sądy, o nadzorze Ministerstwa pracy i polityki społecznej, oraz Ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi czy premierze nie ma co nawet wspominać. Brakuje słów.

W tym stanie rzeczy, gdy zawodzą KRUS i ZUS, są tysiące poszkodowanych obywateli i ich rodzin, część składów sędziowskich przy orzekaniu lekceważy obowiązujące prawo, a nadzór administracyjny nad instytucjami nie reaguje właściwie, pozostają obywatelom Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny.

Nie mam informacji jak na problem reaguje obecny Prokurator Generalny, jego poprzednicy nie byli zainteresowani pomocą poszkodowanym.
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich nie widzi problemu rozbieżności w wyrokach sądowych. Do samowoli urzędniczej już się chyba przyzwyczaili?

Jedną z fundamentalnych zasad państwa demokratycznego, musi być faktyczna równość wobec prawa

Ze spraw obejmowania ubezpieczeniem i wyłączania z ubezpieczenia, rozliczania składek, wyłania się podobnie jak z innych prowadzonych w Polsce bardzo ponury obraz państwa. Struktury, której funkcjonariusze prowadzą samowolne, bezprawne działania wobec zwykłych obywateli i mało kto z osób odpowiedzialnych za rządzenie krajem reaguje zgodnie z prawem, przeciwstawia się karygodnym zachowaniom. W zasadzie większość ludzi reprezentujących państwo milcząc akceptuje istniejący stan rzeczy. Państwo polskie jest przeciwko człowiekowi, przeciwko rodzinie.

Barbara Berecka

This entry was posted in Bez kategorii, Demokracja i wolność, Dyskusje społeczno - polityczne, Edukacja obywatelska i edukacja przygotowująca do życia, Polityka społeczna, Ubezpieczenia społeczne and tagged , , , , , , , , , , , . Bookmark the permalink.